Jednak nawet biorąc pod uwagę mieszkania na obrzeżach cena za 1 mkw. będzie wyższa niż w przypadku domu za miastem. Najważniejsze jest porównanie kosztów utrzymania nieruchomości
Coraz więcej Polaków poszukuje wytchnienia od zabetonowanych miast i decyduje się na mieszkanie w domu poza aglomeracjami. Jednak takie rozwiązanie jest obarczone kilkoma wadami. Czy mieszkanie w centrum to dobra alternatywa?Mieszkanie w centrum czy dom na obrzeżach miasta?Argumentem, który przemawia za mieszkaniem w domu na obrzeżach miasta jest przede wszystkim brak wielkomiejskiego zgiełku. Do mieszkania poza miastem może zachęcać także większa dostępność miejsc parkingowych i zadaszonych garaży. Polacy coraz częściej wybierają domy również z uwagi na wysokie ceny nieruchomości w miastach. Portal jako przykład podaje Warszawę, gdzie ceny na terenach podmiejskich mogą być nawet dwukrotnie niższe niż w decydując się na dom pod miastem warto sprawdzić połączenie komunikacyjne z kluczowymi punktami np. ze sklepami czy miejscem pracy. Przystanek autobusowy czy dworzec PKP zlokalizowany nieopodal domu może znacznie podnieść komfort mieszkania poza granicami poza miastem może stanowić problemTym, co może zniechęcać do zakupu domu pod miastem jest przede wszystkim odległość od centrum. Decydując się na mieszkanie poza aglomeracją trzeba liczyć się nie tylko z koniecznością wygospodarowania większej sumy pieniędzy, ale i ilości czasu na niektórych problematyczne mogą okazać się także obowiązki, które trzeba regularnie wykonywać w domu. Odśnieżanie dachu i drogi dojazdowej to aktywności, których można uniknąć mieszkając w bloku w centrum. Wśród argumentów przemawiających za osiedlami w miastach jest także możliwość regularnego uczestnictwa w wydarzeniach kulturalnych, sportowych czy towarzyskich. Mieszkanie w centrum miasta to dobre rozwiązanie także dla osób, które nie mają problemu z regularnym przemieszczaniem się środkami komunikacji z tych opcji jest w twojej ocenie bardziej korzystna - mieszkanie w centrum czy dom poza granicami miasta? Poczucie bezpieczeństwa czy dostęp do komunikacji miejskiej – pewne kryteria wyboru czterech kątów są ważne niezależnie od tego, czy kupujemy mieszkanie czy dom pod miastem. Jednak osoby, które inwestują w nieruchomość na przedmieściach przykładają większą wagę również do innych czynników.W połowie listopada 2016 r. przeprowadziliśmy się z Centrum miasta pod miasto i tym samym aglomerację powyżej 500 tys. mieszkańców zamieniliśmy na miasteczko do 5 tysięcy. Ale nie mieszkamy “w hektarach”, tylko zaledwie 6 km od poprzedniego miejsca. 3 pokoje w bloku zamieniliśmy na 5 we własnym domu, a balkon na niewielki ogródek. Mamy dalej do pracy i do szkoły, ale za to mamy trochę lepsze powietrze. Mamy przestrzeń i miejsce na wszystkie nasze graty (strych), no i książki (biblioteczka), które w naszym M-3 były wszędzie – na półkach, w szafkach i pod łóżkiem. Ze względu na porę roku zalet lub wad posiadania ogrodu nie opiszę – z tym musimy poczekać co najmniej do wakacji.. Dom, czy mieszkanie? Wiele osób mnie pyta: “No i jak? Jak Wam się mieszka? Co lepsze – własny dom, czy mieszkanie?” I co tu odpowiedzieć? W kuchni spokojnie można zrobić imprezę – w poprzednim mieszkaniu mieliśmy aneks oddzielony od salonu wysokim barkiem i mieściły się w niem zaledwie 2 osoby. Rano, gdy M. zajmie łazienkę, a ja potrzebuję się wymalować – idę do drugiej. Pola wreszcie ma wszystkie zabawki “na widoku”. Wcześniej, w jej małym pokoiku o powierzchni 9 m2 większość gier i puzzli była schowana w szafie lub pudełkach pod łóżkiem. Teraz wszystko leży elegancko na półeczkach, choć słowo “elegancko” szybko przestało pasować do jej pokoju. Już pierwszego dnia pełna euforii zaczęła wszystko wyciągać, przestawiać, odkrywać na nowo i chwilowy porządek szybko zamienił się w ogólny nieład. Ale pokój ma na tyle duży, że nawet ten bałagan jakoś nie kole w oczy. W sypialni wreszcie mam oświetlenie przy łóżku i w końcu mogę poczytać przed snem coś innego niż wiadomości na telefonie. Poza tym, gdy przyjadą do nas goście to nie musimy im oddawać na noc naszej sypialni – będą ulokowani w pokoju gościnnym 🙂 W salonie jest na tyle dużo miejsca przez to, że można tam zagrać na Playstation w gry ruchowo-sportowo bez ryzyka, że wpadnie się na okno, czy nadepnie na stopę ktosia siedzącego na kanapie. Do tego M. ma w końcu swój KĄCIK, a w zasadzie 2. Jeden to kącik “techniczny” w garażu, gdzie na półkach leżą wszystkie jego wkrętarki, młotki, wiertarki i inne męskie zabawki. A drugi kącik, a w zasadzie KĄT to cały pokój do jego dyspozycji, w którym może się zaszyć, usiąść przy kompie, tworzyć muzykę i tyle go widziałyśmy 🙂 Pamiętam jak trzeciego, czy czwartego dnia rano M. zapytał mnie po przebudzeniu: “Słyszysz?” “Ale co?” “Słyszysz?” “Ale CO?” “No właśnie! – odpowiedział M. – NIC nie słychać!“. Wcześniej mieszkaliśmy niedaleko głównej przelotówki przez miasto i chociaż nasze okna nie wychodziły na ulicę, to jednak szum samochodów był ciągle słyszalny. Rano słychać było jak sąsiadki studentki wychodziły z mieszkania i stukały obcasami w korytarzu. Piętro wyżej komuś spadło coś z hukiem na podłogę, a na pobliski przystanek podjeżdżał autobus i z piskiem hamował. Teraz mamy ciszę i spokój. Co lepsze – własny dom, czy mieszkanie? Więc na pytanie “Własny dom czy mieszkanie?” odpowiadam krótko: Dom! 🙂 Co nie oznacza, że posiadanie domu to jedynie sielanka. Bo czy wspomniałam o kredycie, który będziemy spłacać do 2038 roku? A czy mówiłam Wam jak wiele spraw musieliśmy ogarnąć, czego nie musieliśmy robić 10 lat temu, gdy wprowadzaliśmy się do mieszkania? Wtedy jedyną decyzją z jaką się zmierzyliśmy był wybór dostawcy Internetu i telewizji. No i podpisanie umowy o dostawie prądu, ale tu też nie mieliśmy wyboru jeśli chodzi o dostawcę, bo był narzucony odgórnie. Teraz mieliśmy dużo więcej do ogarnięcia. Jaka telewizja i skąd Internet? Jaką taryfę w Tauronie wybrać? Kupić śmietnik, czy wydzierżawić (to drugie okazało się zdecydowanie tańsze)? Segregować śmieci, czy olać to i wrzucać wszystko do jednego wora (pierwsza opcja tańsza, ale i bardziej problematyczna, bo trzeba mieć nie 1, a 4 śmietniki – i tu pytanie, gdzie je postawić?). Do tego doszła opcja podpisania umowy z wodociągami, ubezpieczenie, wymeldowanie, zameldowanie, zgłoszenie w Urzędzie Miasta sprzedaży mieszkania i kupna domu, czyli zmiana naliczania podatku od nieruchomości i tak dalej i tak dalej. Nie ukrywam, że o niektórych obowiązkach (zwłaszcza tych ostatnich) dowiedzieliśmy się z lekkim opóźnieniem, ale cóż, najważniejsze, że można je odfajkować albo zapisać po stronie “załatwione”. Stopniowo wychodziły różne “niespodzianki”. Spadł w nocy pierwszy śnieg, a my – bez łopaty i bez soli drogowej! Przyszły pierwsze mrozy – zabrakło wody, a chwilę potem zepsuł się piec do ogrzewania. Mieszkając w bloku takie problemy nas nie dotyczyły, tym wszystkim zajmowała się administracja. Teraz administracją jesteśmy MY! Nie wspomnę już o sprzątaniu! Ogarnięcie 65 m2 nijak ma się do sprzątania 150-metrowego domu! Więcej podłogi do odkurzenia, więcej kurzu do pościerania, nie wspominając o oknach! Ale wiecie, to już takie “niuanse”, o których lepiej nie wspominać i nie myśleć, bo chyba nikt nie myśli o problemach ze sprzątaniem rozważając przeprowadzkę do większego metrażu 🙂 Anna pokładzie Pan Mąż, 12-latka wkraczająca w okres dojrzewania oraz 4-latek z zaburzeniami integracji sensorycznej. Stosując rady specjalistów i własne, domowe patenty staram się mu pomóc w lepszym funkcjonowaniu. Dzielę się tą wiedzą, bo być może Twoje dziecko też nie jest książkowym ideałem? A może po prostu też mieszkasz w Krakowie i chciałabyś skorzystać z moich krakowsko-rodzicielskich rad? Chodź, zapraszam! Miejsce zawsze się znajdzie!
Data: 7 sierpnia 2019 Kategoria: Budowa Oba rozwiązania mają swoich zwolenników i przeciwników. Różnice cenowe między mieszkaniem i domem wcale nie muszą być wcale bardzo duże. W przypadku posiadania mieszkania trzeba liczyć się z problemami, jakie mogą powstać między sąsiadami, brakiem miejsca parkingowego czy ogródka. Dla większej rodziny przestrzeń użytkowa może po czasie stać się zbyt mała i niewygodna. Cena zależna od lokalizacji Jednym z najważniejszych kryteriów dotyczących miejsca zamieszkania jest wybór lokalizacji, która mocno przekłada się na wysokość ceny. Każdy ma swoje osobiste preferencje dotyczące tego, gdzie wygodniej jest mieszkać. W mieście jest znacznie więcej firm, co przeważnie przekłada się na niewielką odległość do pracy. W bliskiej okolicy dostępne są różne sklepy oraz połączenia komunikacyjne. To wszystko sprawia, że ceny mieszkań są wysokie. Ich jakość zazwyczaj nie jest najlepsza, bowiem większość dostępnych na rynku mieszkań mieści się w blokach z wielkiej płyty lub starych kamienicach. Z tego powodu coraz więcej rodzin decyduje się na zakup domu pod miastem. Dom z garażem, miejscem parkingowym i ogródkiem Wiele osób twierdzi, że największym minusem mieszkania poza miastem jest duża odległość do pracy, sklepów, szkół itp. Jednak w praktyce dojazd do określonego punktu przeważnie nie jest znacząco dłuższy niż stanie w miejskich korkach. Z kolej główną zaletą jest możliwość mieszkania w domu na kameralnym osiedlu, który przewyższa mieszkanie w bloku pod każdym względem. Mieszkańcy mają dużo więcej prywatności, jak również o wiele bardziej funkcjonalną przestrzeń do zagospodarowania. Oprócz części mieszkalnej można posiadać swój garaż, miejsce parkingowe i ogródek. Użytkownicy mieszkań często nie mają swoich własnych miejsc parkingowych, nie mówiąc już o garażu czy kawałku ziemi. Problemy starych bloków Mieszkanie w domu niweluje problemy związane z sąsiadami. Nie trzeba się obawiać, że ktoś z góry może np. nas zalać lub zapchać rury kanalizacyjne. Dom poza miastem przeważnie ulokowany jest w spokojnej okolicy, dlatego jest dużo mniej problemów niż na ruchliwych osiedlach miejskich. Specjalista z biura sprzedaży mieszkań Immobart w Piasecznie mówi: W blokach trzeba liczyć się z przestarzałymi technologiami i rozwiązaniami, które będą szczególnie kłopotliwe wtedy, gdy użytkownicy będą chcieli wykonać generalny remont. Natomiast powstające osiedla deweloperskie budowane są w oparciu o tradycyjne i sprawdzone technologie, które uzupełnia się nowatorskimi elementami wyposażenia. Materiał Partnera
Z drugiej strony dom szeregowy pod miastem to dobry wybór przede wszystkim dla osób mobilnych, posiadających własne auto, które pozwala swobodnie dojechać do pracy czy na większe zakupy w centrum. Pod Poznaniem, na przykład w Mosinie czy w Komornikach, powstają obecnie nowoczesne osiedla szeregowców.Każdy z nas marzy o własnym azylu, bezpiecznej przystani. Miejscu, które jest w stanie zapewnić schronienie i być punktem, do którego zawsze chętnie się wraca. W zależności od indywidualnych potrzeb dla niektórych będzie to dom, a dla innych mieszkanie. Wiele osób staje przed wyborem odpowiedniego lokum, analizując wszelkie "za" i "przeciw". Próbują one odpowiedzieć na pytanie, co będzie lepszym rozwiązaniem - własny dom pod miastem czy mieszkanie w centrum? Bez wątpienia oba rozwiązania mają swoje plusy i minusy. Postaramy się przyjrzeć każdej z opcji i stwierdzić, który wariant okazuje się być chętniej w centrum wielkiego miastaMieszkanie w centrum miasta to jedna z opcji, z której mogą skorzystać młodzi ludzie, decydujący się na zakup wymarzonego lokum. Z pewnością kierują się oni takimi czynnikami jak bliskość do ważnych, często uczęszczanych miejsc - pracy, placówek edukacyjnych, sklepów czy miejsc o charakterze rekreacyjnym. Warto jednak zauważyć, że pod pozorną bliskością mogą kryć się utrudnienia w postaci kłopotliwego dojazdu. O ile wszystkie te miejsca są położone w niedalekiej odległości od mieszkania i można do nich dojść pieszo - nie ma problemu. Pojawia się on wtedy, kiedy jesteśmy zdani na dojazdy, które w dużym mieście, takim jak Warszawa, mogą trwać nawet ponad godzinę. Po zatłoczonych w godzinach szczytu ulicach trudno poruszać się samochodem, dlatego większość osób zamieszkujących stolicę wybiera komunikację miejską, która nie należy do najbardziej komfortowych rozwiązań. Mieszkanie w centrum to zazwyczaj również większe niż poza nim opłaty oraz mniejsza powierzchnia, chociaż istnieje również możliwość nabycia lokalu o dużym metrażu. Niestety, im jest on większy, tym większa będzie cena za mieszkanie. Kolejnym minusem zakupu mieszkania w ścisłym centrum jest również to, że zwykle są to nieruchomości pochodzące z rynku wtórnego. Deweloperzy wybierają zazwyczaj ustronne miejsca na peryferiach miasta, aniżeli tętniące życiem przez dwadzieścia cztery godziny na dobę osiedla. Jednak znalezienie mieszkania z rynku pierwotnego usytuowanego w interesującej nas lokalizacji również jest możliwe - wystarczy dobrze poszukać, a z pewnością każdemu uda się znaleźć opcję odpowiednią dla drugie z możliwych rozwiązań, na które decyduje się coraz więcej osób - zarówno młodych, jak i starszych, zmęczonych życiem związanym z nieustannym pędem oraz wiecznym szumem. Wybierając dom pod miastem mamy możliwość stworzenia bezpiecznego azylu z dala od hałasu, w cichej oraz spokojnej okolicy, która sprzyja relaksowi oraz spędzaniu wolnego czasu w gronie najbliższych. Ponadto domy są zwykle o wiele bardziej przestronne, a wśród szerokiego wyboru możliwości nie jest trudno znaleźć rozwiązanie idealnie dopasowane do konkretnych potrzeb. Na uwagę zasługują osiedla domków jednorodzinnych tworzone przez deweloperów, na przykład luksusowe domy i rezydencje Ventana położone pod Warszawą. Ponadczasowe projekty z nutą nowoczesności nie są jedynie domami na sprzedaż, ale wiążą się z szeregiem atrakcji oraz udogodnień. Wśród nich można wyróżnić prywatny kort tenisowy, place zabaw dla najmłodszych, tereny zielone oraz całodobową ochronę wraz z monitoringiem. To doskonała propozycja szczególnie dla rodzin z dziećmi. W zależności od odmiennych potrzeb oraz konkretnych oczekiwań każda osoba zainteresowana nabyciem nieruchomości wybierze inne, dogodne dla siebie rozwiązanie. Przed podjęciem decyzji warto jednak dokładnie zastanowić się nad plusami oraz minusami każdego rozwiązania, aby móc cieszyć się wymarzonym lokum, będącym spełnieniem marzeń. "Jakie są Wasze opinie?" - post rozpoczynający wątku o temacie "Mały domek pod miastem czy mieszkanie w bloku-co jest tańsze jeśli chodzi o kupno i utrzymanie" na Forum Ostrowca Świętokrzyskiego.
poniedziałek, 17 wrzesień 2007 16:14 Boom mieszkaniowy to określenie, które w ostatnich dwóch latach stało się powszechne i wszystkim znane. Wiąże się to niewątpliwie z niespotykaną do tej pory dynamiką wzrostu cen na rynku nieruchomości. W związku z tym, że koszt kupna przysłowiowego „M” zbliżył się do kosztu budowy domu, warto zastanowić się, który ze sposobów na realizację marzeń o własnym kącie jest lepszy. Daniel Sowa Zasadniczym argumentem przemawiającym za budową domu jest fakt, że za cenę 1 m² mieszkania w dużej aglomeracji miejskiej będziemy mogli wybudować 2 m² domu na jej przedmieściach (jeszcze w 2006 r. były to 3 m²). Przykładowo, kupując mieszkanie o powierzchni 60 m² we Wrocławiu, musimy liczyć się z wydatkiem blisko 400 tys. zł. Za tę samą kwotę jesteśmy w stanie wybudować dom o powierzchni ok. 120 m² na działce o powierzchni ok. 800 m². Domek na uboczu Argument ten wydaje się decydujący, co znajduje odzwierciedlenie w ilości nowo powstałych domów w promieniu 30 km od dużych miast. Nieuchronnie wiąże się to ze wzrostem natężenia ruchu na odcinkach dojazdowych do centrum miasta, szczególnie w godzinach porannych oraz z utrudnieniami z wyjazdem po godzinach pracy. Dla wielu jest to znaczący kontrargument wpływający na decyzję wyboru skromniejszego lokum w obrębie granic miasta. Należy jednak oczekiwać, że coraz większa liczba projektów obwodnic aglomeracji miejskich w przeciągu kilku lub kilkunastu lat rozwiąże ten problem. Znaczne przyspieszenie w tym zakresie może dać decyzja o przyznaniu Polsce i Ukrainie organizacji Euro 2012. Przy nieustającym wzroście tempa życia coraz większą uwagę zwracamy na otoczenie i lokalizację, w jakiej chcemy zamieszkać, z naciskiem na możliwość swobodnego wypoczynku i oderwania się od zgiełku codzienności. Niewątpliwie domek na uboczu lub na obrzeżach miasta pozwala zaspokoić te potrzeby w nieporównywalnie większym stopniu, aniżeli mieszkanie w typowym skupisku bloków. Dane statystyczne z lat ubiegłych potwierdzają, że powyższe argumenty są decydujące i przemawiają na korzyść domów jednorodzinnych. Wynika z nich, że począwszy od 2002 r. z każdym kolejnym rokiem ilość domów oddanych do użytku wzrasta o blisko 100 proc. Wzrost popularności w tym segmencie nieruchomości dostrzegły zwłaszcza mniejsze firmy budowlane, które budują domy już nie tylko na zlecenie, lecz także jako inwestycje, wystawiając domy na sprzedaż w stanie deweloperskim. Należy zaznaczyć, że zakup domu będzie wiązał się z wyższym kosztem niż budowa tak zwanym systemem gospodarczym. Powinniśmy jednak wziąć pod uwagę, że mimo większej kwoty zakupu otrzymujemy gotowy produkt. Pozostaje nam jedynie zaakceptowanie aspektu architektonicznego i lokalizacji. Brak fachowców i materiałów Decydując się na budowę domu tzw. systemem gospodarczym, powinniśmy mieć na uwadze możliwość pojawienia się trudności w szybkim znalezieniu ekip do wykonania poszczególnych etapów prac budowlanych. Jest to związane z jednej strony ze wzrostem popytu na specjalistów w kraju (wysoko wykwalifikowani specjaliści nierzadko mają zarezerwowane terminy z rocznym wyprzedzeniem), a z drugiej – z ich szeroko nagłaśnianą i postępującą emigracją zarobkową. W tym zakresie największe utrudnienia spotkają nas przy wyborze: cieśli, dekarzy, hydraulików. Dlatego warto pomyśleć z odpowiednim wyprzedzeniem o wyborze firmy oraz o ewentualnym podpisaniu umów przedwstępnych na wykonanie inwestycji. Terminowość wykonania prac budowlanych ma fundamentalne znaczenie w przypadku, gdy inwestycja finansowana jest kredytem zaciągniętym w banku. Banki określają maksymalny czas, w którym inwestycja powinna zostać zakończona, z reguły jest to okres 36 miesięcy. Jeśli kredytobiorca nie wywiąże się z tego terminu, istnieje ryzyko, że bank, w obliczu niepewności co do możliwości ustalenia zabezpieczenia na hipotece, zażąda spłaty kredytu. Wzrost podaży na rynku pierwotnym nieruchomości oraz łagodna zima, która umożliwiła inwestorom prowadzenie prac budowlanych praktycznie bez przerwy, spowodowały, że pojawiły się problemy z zaspokojeniem potrzeb na materiały budowlane, a co za tym idzie – nastąpił znaczny wzrost ich cen. Największe braki dotyczą cementu, cegły, bloczków oraz stali. Dodatkowe niebezpieczeństwo niesie ze sobą zwiększone zapotrzebowanie na materiały budowlane, jakie pojawi się w momencie rozpoczęcia przygotowywania infrastruktury na mistrzostwa Euro 2012. Jest to bardzo duże ryzyko, które należy uwzględnić, podejmując decyzję o budowie domu. Może okazać się, że wstępna kwota, jaką przyjęliśmy dla realizacji planu inwestycji, nie będzie wystarczająca. Już dzisiaj spotykamy się z sytuacją, kiedy założenia inwestycyjne powzięte pół roku temu odbiegają od faktycznych o blisko 20–30 proc. Diabeł tkwi w szczegółach Najczęstszym sposobem finansowania inwestycji związanej z zakupem mieszkania lub domu jest kredyt. Czy między kredytem mieszkaniowym a budowlanym są różnice? W najważniejszych punktach nie. Pojawiają się one w szczegółach. Koszt wyceny domu przez rzeczoznawcę jest o kilkaset złotych wyższy niż w przypadku lokali mieszkalnych. W przypadku budowy domu możemy skorzystać z dłuższego okresu karencji w spłacie części kapitałowej raty kredytu – jest to związane z dłuższym okresem realizacji inwestycji niż w przypadku mieszkania. W związku z tym, że powierzchnia użytkowa budowanego domu najczęściej jest większa niż lokalu mieszkalnego, należy liczyć się z tym, że będzie także wyższy koszt utrzymania nieruchomości. Koszt ten banki z reguły określają według swoich standardów i doliczają do stałych zobowiązań finansowych klienta, co ma bezpośrednie przełożenie na ocenę zdolności kredytowej. Dla większości kredytobiorców budowa domu jest inwestycją długoterminową i staje się finalnym celem mieszkaniowym. Inaczej przedstawia się sytuacja w przypadku klientów decydujących się na zakup mieszkania jako inwestycji z opcją zrealizowania zysków w ciągu kilku lat bądź jako miejsca zamieszkania na krótki okres, z możliwością czerpania korzyści finansowych z ewentualnego najmu w późniejszym terminie. Co za tym idzie, popyt na rynku lokali mieszkalnych jest znacznie wyższy niż w przypadku domów jednorodzinnych. Tym samym znacznie większa jest możliwość szybkiego zbycia lokalu mieszkalnego niż domu. Rozpatrując rynek nieruchomości w samym segmencie domów jednorodzinnych, widzimy także różnice w możliwości szybkiego ich kupna oraz sprzedaży. Największym zainteresowaniem cieszą się małe domki jednorodzinne o powierzchni od 120 do 150 m2 oraz nieco mniejsze metrażowo mieszkania w domach budowanych w systemie szeregowym. Niewątpliwie przyczyn takiej sytuacji należy upatrywać w cenie zakupu, która jest bezpośrednim odzwierciedleniem powierzchni budynku oraz w celu, jaki przyświeca nam w momencie podjęcia decyzji o budowie domu. Skoro ma być alternatywą wobec mieszkania w bloku, dwukrotnie większa powierzchnia za te same pieniądze zupełnie nas zadawala. Należy zatem brać pod uwagę, że łatwiej jest znaleźć ofertę sprzedaży dużego domu o powierzchni od 200 m2 wzwyż, ale możemy spodziewać się, że będziemy musieli dłużej czekać na potencjalnego kupca, gdyby pojawiła się ewentualna opcja sprzedaży. Dalszy wzrost zainteresowania zakupem bądź budową domu będzie w dużej mierze uwarunkowany tempem wzrostu cen materiałów budowlanych, dostępnością fachowych ekip wykonujących inwestycję. Czynnikiem hamującym mogą okazać się też szybko rosnące ceny działek, zatem jeśli budować, to niewątpliwie czas działa na niekorzyść. Autor jest doradcą finansowym firmy Money Expert SA Zobacz także: Powrót na górę
Mieszkanie w centrum miasta jest zwykle droższe od tego na obrzeżach, a na etapie zakupu przeważają ogłoszenia z rynku wtórnego. 2. Deweloperzy zachęcają do zakupu mieszkania poza centrum także nazwą osiedla. 3. Wartość mieszkania ma wpływ na wysokość ubezpieczenia, ważnym czynnikiem jest także zakres ochrony. 4.