Tłumaczenia w kontekście hasła "przekracza barierę dźwięku" z polskiego na francuski od Reverso Context: F-15 eagle, przekracza barierę dźwięku.
W wieku 97 lat zmarł Chuck Yeager, as myśliwski i pierwszy pilot, który przekroczył barierę dźwięku. Był jednym z najsłynniejszych pilotów na urodził się 13 lutego 1923 w rolniczej rodzinie z Zachodniej Wirginii. Po ukończeniu szkoły średniej wstąpił we wrześniu 1941 roku do sił powietrznych, które wtedy podlegały jeszcze pod armię. Chciał zostać pilotem, ale jego podanie nie zostało zaakceptowane z powodu braku wyższego wykształcenia, więc został mechanikiem miesiące później Japończycy zaatakowali Pearl Harbour. Z powodu gwałtownej rozbudowy sił powietrznych armia obniżyła standardy rekrutacji i Yeagerowi udało się dostać na kurs pilotów myśliwskich, który ukończył w marcu 1943. W listopadzie tego roku został wysłany do Wielkiej Brytanii razem z 363 dywizjonem myśliwskim. Latał na myśliwcu P-51 Mustang, który na cześć swojej dziewczyny i przyszłej żony nazwał Glamorous marca 1944, podczas swojej ósmej misji bojowej, Yeager został zestrzelony nad Francją. Z pomocą francuskiego ruchu oporu udało mu się przedostać do Hiszpanii i potem do Anglii. W trakcie swojej ucieczki pomagał partyzantom, między innymi budując dla nich bomby, i pomógł uciec bombardierowi z B-17. Wyglądało jednak, że jego kariera bojowa się zakończyła – dla zasady pilotów, którzy uciekli z okupowanego terytorium, nie wysyłano na kolejne misje aby w razie dostania się we wrogie ręce nie zdradzili tych, którzy im wcześniej pomogli. Yeager interweniował w tej sprawie u samego generała Eisenhowera. Argumentował, że ta część Francji nad którą został zestrzelony już i tak jest w rękach Aliantów, więc nikomu by nie zaszkodził. Eisenhower zgodził się z nim i Yaeger dostał pozwolenie na kolejne swoim zestrzeleniem miał na koncie jednego Niemca. Zmieniło się to 12 października, kiedy podczas jednego lotu bojowego zestrzelił pięciu przeciwników, tym samym zostając jednym z nielicznych pilotów, którzy dali radę zostać asami w jeden dzień. Dwie wrogie maszyny zniszczył wtedy bez użycia broni – jeden z niemieckich pilotów z którymi walczył spanikował i zderzył się ze swoim kolegą. Ostatecznie Yeager zakończył wojnę z 11,5 oficjalnymi zestrzeleniami, w tym odrzutowego Messerschmitta 262. Po wojnie wspominał, że cała jego późniejsza kariera opierała się na tym, że Eisenhower pozwolił mu wrócić do walki – gdyby nie został asem to nie powierzono by mu innych odpowiedzialnych wojny zauważono, że samoloty zbliżające się do prędkości dźwięku zaczynają się dziwnie zachowywać, co uniemożliwia dalszy lot. To jak się zachowywały zleżało od typu maszyny, ale często kończyło się to katastrofą. To właśnie wtedy powstał termin „bariera dźwięku” i wiele osób było przekonanych, że szybciej latać się nie da. Trwały jednak prace nad maszyną, która będzie mogła je firmą której udało się opracować taką maszynę, napędzany silnikiem rakietowym samolot Bell X-1. W powszechnej opinii próba rozpędzenia go do prędkości naddźwiękowej była jednak uważana za misję niemal samobójczą i pilot testowy Bella Chalmers Goodlin zażądał za nią 150 tysięcy dolarów (dziś, po uwzględnieniu inflacji, byłoby to ponad dwa miliony). Został zwolniony a USAAF wyznaczyło do tego zadania Yeagera. Mało brakło a i on by nie poleciał. Dwa dni przed słynnym lotem spadł bowiem z konia i złamał dwa żebra. Nie chcąc stracić historycznej szansy poszedł z tym do cywilnego lekarza i zataił swój wypadek. Powiedział o nim zaprzyjaźnionemu pilotowi Jackowi Ridleyowi. Ten musiał zbudować mu specjalny uchwyt z trzonka od miotły gdyż Yeager z powodu bólu nie mógł zamknąć włazu w X-1, również ochrzczonego Glamorous października Yeager wsiadł na pokład bombowca B-29 w którego komorze bombowej umieszczono X-1. Na wysokości 13700 metrów odłączył się od samolotu-matki i odpalił silniki rakietowe. Wkrótce jego maszyna rozpędziła się do prędkości 1,05 macha i został on pierwszym pilotem, który oficjalnie przekroczył barierę dźwięku w locie poziomym. On sam zdziwił się, że po przejściu przez prędkość transsoniczną samolot zaczął lecieć bardzo tej misji ogłoszono dopiero w połowie 1948 roku i Yaeger z dnia na dzień stał się sławny. Dalej latał jako pilot testowy, łamiąc kolejne rekordy. Był również pierwszym Amerykaninem który pilotował rosyjskiego MiGa-15, którego północnokoreański pilot dostarczył po swojej ucieczce na amerykańskie lotnisko w Korei z tych rekordów nieomal skończył się tragicznie. W listopadzie 1953 roku pilot Marynarki Wojennej Scott Crossfield jako pierwszy przekroczył podwójną prędkość dźwięku w samolocie D-558-II Skyrocket. Yeager dowiedział się, że na oficjalnej gali w pięćdziesiątą rocznicę pierwszego lotu Marynarka będzie chciał ogłosić go „najszybszym człowiekiem na ziemi”. Nie chciał im na to pozwolić więc razem z Ridleyem postanowili pobić jego rekord w samolocie X-1A. Podczas jednego z lotów osiągnął prędkość 2,44 macha, bijąc jego rekord. W jego trakcie samolot jednak przestał być sterowny z powodu nieznanego wcześniej zjawiska aerodynamicznego. Yeager wpadł w korkociąg i spadł 16 kilometrów w mniej niż minutę ale udało mu się odzyskać kontrolę i bezpiecznie 1962 roku Yeager został dowódcą Szkoły Pilotów Doświadczalnych, w której szkolono przyszłych astronautów. On sam nie mógł z racji braku studiów dołączyć do programu kosmicznego NASA. Kiedy wybuchła wojna w Wietnamie Yaeger wrócił do latania bojowego. Odbył 127 misji bojowych, latając głównie lekkim bombowcem Canberra. Latał też myśliwcem F-4 Phantom nad Koreą Południową podczas kryzysu Pueblo. W połowie 1969 awansowano go na stopień generała 1971 do 1973 roku służył jako amerykański doradca w Pakistańskich Siłach Lotniczych w trakcie wojny z Indiami. Podczas jednego z nalotów hinduski pilot zniszczył stojący na lotnisku jego samolot łącznikowy. Yeager był przekonany, że otrzymał takie rozkazy od premier Indiry Gandhi „aby pokazać Amerykanom środowy palec”. Zaczął domagać się aby Amerykanie dokonali nalotów zakończeniu tej wojny w 1975 Yeager przeszedł na emeryturę, po spędzeniu w czynnej służbie 33 lat. W latach osiemdziesiątych związał się z koncernem samochodowym GM, dla którego zajmował się promocją. Długo jednak nie wytrzymał na ziemi i wkrótce znowu zaczął okazjonalnie latać jako pilot-konsultant sił powietrznych i NASA. Wystąpił również w poświęconym podbojowi kosmosu filmie The Right Stuff, gdzie zagrał barmana w barze Pancho Place. Żartował, że to idealna rola dla niego gdyż spędził w tym barze więcej godzin niż za sterami samolotów. On sam został zagrany w tym filmie przez Sama Sheparda. Yaeger po raz drugi przeszedł na emeryturę w październiku 1997 roku, w 50 rocznicę słynnego lotu. Aby ją uczcić po raz kolejny przekroczył barierę dźwięku za sterami myśliwca jednak ciągnęło go w powietrze. Trzy lata później znowu zaczął latać w siłach powietrznych. Po raz trzeci przeszedł na emeryturę w 2012 roku, w 65tą rocznicę lotu X-1. Tego dnia po raz kolejny przekroczył barierę dźwięku, zostając tym samym najstarszym pilotem który tego o śmierci Yeagera pojawiła się po raz pierwszy na jego oficjalnym profilu na Twitterze. Została zamieszczona przez jego drugą żonę, aktorkę Victorię Scott D’Angelo (Glennis zmarła w 1990). „Niesamowite życie, dobrze przeżyte. Najwspanialszy amerykański pilot i dziedzictwo siły, przygody i patriotyzmu będą pamiętane zawsze” – napisała
Równo 75 lat temu – 14 października 1947 roku – Chuck Yeager przekroczył prędkość dźwięku. Wyczynu tego dokonał na pokładzie eksperymentalnego samolotu Bell X-1, który na cześć żony nazwał Glamorous Glennis. Barierę dźwięku pokonał lecąc 1,05 Macha na wysokości 13 700 metrów. 14 Oct 2022 10:57:16
Czytenik: Czy były wybuchy? Redakcja: Nie, nie było żadnych wybuchów Czy redakcja może mi wytłumaczyć co się stało z wczorajszymi wpisami odnośnie wybuchów w okolicy Oliwy, Żabianki i Sopotu? Od redakcji: Nasi dziennikarze na bieżąco sprawdzali sygnały czytelników. Żadna z trójmiejskich służb nie potwierdziła wczoraj, by prowadziła jakiekolwiek działania przy wydarzeniach, które mogły być związane ze słyszalnymi wybuchami. powrót 2022-03-02 08:53 Człowieku przecież to pewnie małolaty Podłapały temat wojny i rzucają po nocy petardy hukowe. 5 miesięcy 4 5 2022-03-02 09:09 Zostaly usuniete bo zachowujecie sie jak bydlo wystarczy tylko jeden wpis i bylo by ok 5 miesięcy 2 6 2022-03-02 09:32 Ale dlaczego usuwają wpisy, który to narusza punkt regulaminu To po co ten raport 5 miesięcy 3 3 2022-03-02 09:33 Przysnąłeś, pierdnąłeś, obudziło Cię i myślałeś, że to wybuch wyjaśnione, teraz do apteki po leki i pod kocyk. Odłącz internet, bo Ci szkodzi. 3 6 2022-03-02 09:41 Był wybuch Nie róbcie z ludzi i**otów. To nie był huk petardy. 16 2 2022-03-02 09:47 Nie szukaj sensacji człowieku. Samolot przekroczył barierę dźwięku i tyle. Po ch.. robisz zamęt 5 miesięcy 3 6 2022-03-02 11:26 ...i zostawił po sobie słup dymu na żabiance? 5 miesięcy 1 0 2022-03-02 09:55 Wybuch żabianka Tak był wychuch!ul pomorska 18 od strony balkonow przy placu niewie co wybuchło został tylko dym. Informacja potwierdzona!Bo pod moim balkonem. 5 miesięcy 4 1 2022-03-02 09:56 Słyszałem około godziny 23 pojedynczy wybuch. Słyszalny w Sopocie. 9 2 2022-03-02 11:03 Nie wmawiajcie mi był wybuch. o 23 siedziałam przed laptopem przy oknie i usłyszałam huk, spojrzałam na zewnątrz ale nic nie widziałam. Szukałam informacji na raporcie ale nikt nic nie wiedział. Były jakieś komentarze o petardach ale to nie to. Na Przymorzu często strzelają petardami więc potrafię rozróżnić. Później widziałam kilka radiowozów jadących wgłąb Żabianki, ale nie wiem czy to była sytuacja powiązana. 5 miesięcy 10 1 2022-03-02 11:33 W Sopocie wybuchły w warsztacie samochodowym butle z gazem mieszkam w okolicy Brzeźna i też słyszałam te wybuchy 5 miesięcy 1 4 Portal nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Czy redakcja może mi wytłumaczyć co się stało z wczorajszymi wpisami odnośnie wybuchów w okolicy Oliwy, Żabianki i Sopotu? Od redakcji: Nasi dziennikarze na bieżąco sprawdzali sygnały czytelników. Żadna z trójmiejskich służb nie potwierdziła wczoraj, by prowadziła jakiekolwiek działania przy wydarzeniach, które mogły być związane ze słyszalnymi wybuchami.
Coraz więcej dużych linii lotniczych wyraża zainteresowanie samolotami ponaddźwiękowymi, autonomicznymi, a nawet lotami w kosmos. „Jesteśmy bardzo zainteresowani projektem pasażerskiego samolotu ponaddźwiękowego i moglibyśmy być pierwszym komercyjnym użytkownikiem” – powiedział niedawno Akbar al-Baker, prezes Qatar Airways. To wymarzony projekt dla przewoźnika z Kataru, który jest przedsięwzięciem tyleż biznesowym, co wizerunkowym dla całego państwa, a do tego wozi wielu bogatych pasażerów. Sam al-Baker słynie zresztą z wypowiedzi obliczonych na wywołanie zainteresowania mediów. Ale pomysł powrotu do samolotów pasażerskich przekraczających barierę to nie tylko piarowa mrzonka lub wizja szalonych menedżerów. Nowe technologie i ambitne start-upy powodują, że za kilka lat tego typu podróż może stać się rzeczywistością. I w przeciwieństwie do prób z drugiej połowy XX wieku tym razem ma szansę zarabiać. Linie lotnicze interesują się, a nawet inwestują wielomilionowe kwoty także w inne innowacje – samoloty autonomiczne, elektryczne, a nawet przedsięwzięcia związane z eksploracją kosmosu. Skorzystają z nich co prawda głównie najzamożniejsi pasażerowie, ale nowe technologie powodują też, że podróże lotnicze staną się jeszcze powszechniejsze. Concorde w wersji XXI-wiecznej Ostatni pasażerski lot samolotu, który przekroczył barierę dźwięku, odbył się jesienią 2003 roku. Wtedy uziemione zostały samoloty Concorde, wykorzystywane przez British Airways i Air France. Nie uratowała ich wielka rozpoznawalność – w 2006 roku Concorde został uznany przez BBC i londyńskie Muzeum Designu za najlepszy projekt w historii Zjednoczonego Królestwa. Samolot przewożący do 128 pasażerów w niezbyt komfortowych warunkach (kabina była bardzo ciasna) był skrajnie nieekonomiczny. Po katastrofie w 2000 roku, w której zginęło 113 osób, oraz w wyniku załamania gospodarki po 11 września 2001 roku linie nie chciały już tracić milionów na utrzymywanie latającej ikony. Przez 15 lat wydawało się, że do tego rozdziału lotnictwa nie ma powrotu. Mimo powtarzanych prób przywrócenia Concorde’ów do służby nikt nie znalazł modelu, w którym byłoby to choćby minimalnie opłacalne. Ale dzięki nowej technologii nagle okazało się, że podróże ponaddźwiękowe mogą wrócić. Liderem prac jest amerykańska firma Boom. Jej samolot ma zacząć loty komercyjne w 2023 roku, ale linie lotnicze już wstępnie zamówiły 76 maszyn. 20 z nich ma trafić do Japan Airlines, które dodatkowo zainwestowały dziesięć mln dolarów w projekt. Innym inwestorem i klientem jest należąca do Richarda Bransona linia Virgin Atlantic. Qatar Airways może być kolejnym kupcem. Publiczne zobowiązania i inwestycje ze strony dużych linii świadczą o tym, że branża wierzy w powodzenie projektu, przynajmniej na tyle, by zaryzykować parę milionów dolarów. Firma Aerion pracuje nad konkurencyjnym modelem AS2, który ma być niewielkim odrzutowcem biznesowym. W projekt zaangażowane są koncern Lockheed Martin i General Electric (jako dostawca silników), co również dodaje mu powagi. Idealny moment dla samolotów ponaddźwiękowych Powrót transportu ponaddźwiękowego akurat teraz nie dziwi, moment jest idealny. Branża lotnicza, tradycyjnie zarabiająca niewiele, przez ostatnich kilka lat notuje rekordowe wyniki, głównie dzięki taniemu paliwu i dużemu popytowi. Według stowarzyszenia IATA przewoźnicy w latach 2016–18 zarobią łącznie ponad 108 mld dolarów. A to oznacza, że po raz pierwszy od dawna mają pieniądze na projekty, które nie przyniosą zysku ani oszczędności w najbliższych kilku latach. Mogą pozwolić sobie na nieco długoterminowego szaleństwa. W przypadku Virgin Atlantic i Qatar Airways, których szefom trudno odmówić wyobraźni, to nie dziwi, ale już Japan Airlines zwykle prowadziły biznes bardzo konserwatywnie. Zresztą inna japońska linia, ANA, poszła jeszcze dalej i zainwestowała w PD AeroSpace, firmę z Kraju Kwitnącej Wiśni pracującą nad wahadłowcami kosmicznymi. Nie ma jednak co się oszukiwać – zwykli pasażerowie o przeciętnych zarobkach nieprędko skorzystają z tych innowacji. Wszystkie firmy pracujące nad samolotami ponaddźwiękowymi liczą na klientów klasy biznes i pierwszej, czy to latających samolotami rejsowymi, czy to prywatnymi. Mimo spadku kosztów tego typu transportu bilety kosztujące poniżej kilku tysięcy dolarów za rejs transatlantycki byłyby nadal nieopłacalne, i to się szybko nie zmieni. Jednak nie oznacza to, że lotnicze innowacje nie zmienią wkrótce na lepsze życia zwykłych pasażerów. Samoloty nie tylko dla biznesu To właśnie „zwykli” podróżni stali się największymi beneficjentami zmian w technologii produkcji samolotów. Znacznie bardziej paliwooszczędne i dysponujące większym zasięgiem maszyny, takie jak boeingi 737 z rodziny MAX, airbusy A320neo czy większe Dreamlinery i Airbusy A350, umożliwiły przewoźnikom ekspansję na niespotykaną dotąd skalę i wpłynęły na znaczny spadek cen biletów, choć często kosztem komfortu. Zresztą drobniejsze zmiany, takie jak stające się standardem Wi-Fi na pokładzie samolotów czy ułatwiające odprawę technologie biometryczne i mobilne, to też nowości. Te innowacje wkrótce mogą jednak zblednąć przy nowych pomysłach na zwiększenie dostępności lotnictwa. Większość z nich ma związek z napędem elektrycznym oraz samolotami autonomicznymi. Nad samolotami w pełni elektrycznymi lub hybrydowymi pracują Airbus, Boeing i dziesiątki start-upów. Duzi producenci i przewoźnicy starają się też inwestować w najambitniejsze projekty – Boeing i amerykańska linia jetBlue są udziałowcami firmy Zunum Aero, która chce do 2022 roku wprowadzić na rynek hybrydowy samolot regionalny, a Airbus pracuje nad latającą hybrydą z Rolls-Roycem i Siemensem. Ograniczeń związanych z wagą i pojemnością baterii na razie nie da się przeskoczyć, więc innowacje są ograniczone do transportu regionalnego. Ale nie są już marzeniami ani niszą. Norwegia, już będąca liderem we wprowadzaniu e-samochodów, chce, by do 2040 roku wszystkie loty krajowe były wykonywane maszynami o napędzie elektrycznym. I termin ten jest raczej ostrożny, bo nie brakuje głosów, że regionalny e-transport lotniczy może stać się rzeczywistością nawet dekadę wcześniej. Samoloty autonomiczne, w tym tzw. osobiste, to nieco bardziej skomplikowany problem prawnie i psychologicznie, bo niekoniecznie technologicznie. Skonstruowanie samolotu, który będzie latał bez ingerencji pilota, już teraz byłoby możliwe, ale badania wskazują, że pasażerowie baliby się tak podróżować. Mimo to jetBlue, razem z Intelem i Toyotą, wyłożyło w tym roku łącznie 100 mln dolarów na Joby Aviation, start-upa z Kalifornii, który od dziewięciu lat skrycie pracuje nad elektrycznym, autonomicznym samolotem osobistym do transportu krótkodystansowego. Co to znaczy dla pasażerów? Że za kilka lat będziemy latać taniej, w sposób mniej szkodliwy dla środowiska i jeszcze częściej niż obecnie. Niewielkie samoloty elektryczne, regionalne lub osobiste, mogą upowszechnić taki transport tam, gdzie dziś latanie nie ma sensu. Największym wyzwaniem wcale nie jest technologia budowy samolotów, ale rozwój infrastruktury naziemnej, przystosowanie kontroli ruchu lotniczego i przepisów. To zadanie dla międzynarodowych i krajowych władz lotniczych, bo branża będzie wkrótce gotowa na rewolucję.
Translations in context of "Mystère" in English-Polish from Reverso Context: The last Mystère IIC was delivered in 1957, by which time the type was already being relegated to advanced training duties.
Zmarł amerykański pilot doświadczalny, który jako pierwszy pokonał barierę dźwięku. „W wieku 97 lat zmarł Charles Elwood “Chuck” Yeager”, poinformował Głos Ameryki. W 1947 r. pilotując eksperymentalny samolot-pocisk Bell X-1 przekroczył barierę dźwięku czyli prędkość ponad tysiąca km/h. - reklama - Yeager do lat 70-tych służył jako pilot doświadczalny sił powietrznych USA. W długiej karierze zasiadał za sterami 361 samolotów różnych typów. Odszedł z armii w stopniu generała brygady aby objąć funkcję dyrektora szkoły astronautów NASA. Legendarny pilot zmarł w Los Angeles. Amerykańska agencja kosmiczna nazwała śmierć “Chucka” Yeagera „niepowetowaną stratą dla kraju”.
Tłumaczenia w kontekście hasła "jako pierwszy przekroczył" z polskiego na angielski od Reverso Context: To facet, który jako pierwszy przekroczył prędkość dźwięku.
Podczas spotkania Stana Wawrinki z Dominikiem Koepferem na kortach w Paryżu w pewnym momencie rozległ się potężny huk. Sprawę szybko wyjaśniła policja. 30 Września 2020, 15:45 PAP/EPA / SCOTT BARBOUR / Na zdjęciu: Stan Wawrinka Tenis. Roland Garros: syn Petra Kordy wyrzucił z turnieju Johna Isnera. Hugo Gaston na drodze Stana Wawrinki Zdarzenie miało miejsce na samym początku spotkania, w 1. secie przy stanie gemów 1:0 dla Szwajcara. Tenisiści słysząc głośny huk zamarli i wstrzymali grę, ale po chwili kontynuowali spotkanie. Komunikat w tej sprawie wydała francuska policja. Okazało się, że hałas spowodował samolot myśliwski, który przekroczył barierę dźwięku. Zaniepokojeni hukiem byli nie tylko ludzie obecni na korcie. Hałas wywołał panikę wśród dużej części paryżan, którzy myśleli, że doszło do nie pierwszy taki przypadek we Francji. W 2019 roku w departamencie Oise samolot również przekroczył barierę dźwięku. Wówczas spowodował też straty, powodując wysadzenie drzwi w wielu Wybuch w Paryżu, słyszany między innymi na kortach Rolanda Garrosa. Przyczyna nieznana. Łukasz Bok (@LukaszBok) September 30, 2020 Mecz 3:1 (6:3, 6:2, 3:6, 6:1) wygrał Stan Wawrinka, który awansował do 3. rundy wielkoszlemowego turnieju. Czytaj także: Roland Garros: Johanna Konta za burtą za sprawą Cori Gauff Roland Garros: Stan Wawrinka rozgromił Andy'ego MurrayaZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie naśladujcie ich! Jeden błąd i tragedia gotowa WP SportoweFakty ATP Francja Wielki Szlem Roland Garros Dominik Koepfer Tenis Stan Wawrinka
Concorde wzbił się w powietrze pierwszy raz 2 marca 1969 lat - minęło już ponad 50 lat od kiedy lotnictwo komercyjne przeszło ponaddźwiękowy skok w przyszłość. Jesienią 1969 r. Concorde odbył swój pierwszy lot, w którym przekroczył barierę dźwięku i posypały się zamówienia. Do zrealizowania wszystkich zamówień jednak nie doszło ze względu na kryzys paliwowy w latach
Historię lotnictwa można podzielić na dwa etapy – okres przed pokonaniem bariery dźwięku i po jej pokonaniu. Aż do połowy lat 40., samoloty osiągały prędkości do 950 km/h, natrafiając wówczas na tzw. barierę dźwięku. Zarówno piloci jak i wielu inżynierów wiedzieli jednak, że można ją pokonać i polecieć szybciej. 14 października 1947 roku amerykański pilot Chuck Yeager pilotujący eksperymentalny samolot Bell X-1 jako pierwszy człowiek w historii pokonał barierę dźwięku. Geneza W latach 30. XX wieku rozwój techniki pozwolił na bardzo szybki rozwój lotnictwa. Nowe technologie pozwalały na budowę coraz szybszych i bardziej wytrzymałych maszyn. Jedną z tych technologii był silnik odrzutowy, pozwalający na osiąganie bardzo wysokich prędkości (około 800-900 km/h). Chociaż pierwsze odrzutowce nie były zbyt udanymi konstrukcjami, wybuch II wojny światowej sprawił, że w ciągu zaledwie kilku lat maszyny te pod każdym względem zaczęły przewyższać samoloty z silnikami tłokowymi. Heinkel He 178 – pierwszy samolot turboodrzutowy Pod koniec wojny piloci latający na najszybszych ówczesnych samolotach osiągających prędkości 800-950 km/h zetknęli się jednak z nietypowym i wręcz przerażającym zjawiskiem. W trakcie lotów nurkowych z olbrzymimi prędkościami ich samoloty zaczynały wpadać w niekontrolowane drgania, a stery przestawały reagować. Wielu pilotów zginęło, nie wiedząc nawet, że zetknęli się z tzw. barierą dźwięku. Pod tym potocznym określeniem kryją się zjawiska zachodzące przy lotach z prędkością bliską prędkości dźwięku (przyjmuje się, że prędkość dźwięku w powietrzu na wysokości około 11 km to około 1062 km/h – 1 Mach, chociaż w praktyce wartość ta zależna jest od temperatury). Messerschmitt Me 262 – pierwszy seryjny myśliwiec odrzutowy – ten egzemplarz zdobyli i testowali Amerykanie Zjawisko to zafascynowało konstruktorów lotniczych, którzy postawili sobie za cel pokonanie bariery. Wiadomo było, że jest to możliwe, ponieważ do przekroczenia bariery dźwięku dochodziło np. podczas lotów niemieckich rakiet V2. Problemem było jednak zapewnienie kontroli nad samolotem. Badania nad nowymi samolotami, które miały pokonać barierę prowadzono równolegle w Niemczech i Wielkiej Brytanii, natomiast w USA aż do połowy lat 40. uznawano, że pokonanie bariery dźwięku nie jest możliwe przy ówczesnej wojny sprawił, że Niemcy przerwali prace, a wyniki ich badań trafiły w ręce Brytyjczyków, Rosjan i Amerykanów. Co ciekawe, okazało się, że chociaż niemieckie prace były bardzo intensywne (zwłaszcza, że Niemcy jako pierwszy kraj na świecie wprowadził do eksploatacji samoloty odrzutowe – Messerschmitt Me 262), wyciągane wnioski były często błędne. Gloster Whittle – pierwszy brytyjski odrzutowiec Amerykański program lotów naddźwiękowych Amerykanie pozostawali w tyle pod względem badań nad lotami naddźwiękowymi. Dopiero na przełomie 1943 i 1944 roku amerykańska agencja National Advisory Committee for Aeronautics (NACA) zajmująca się badaniami w dziedzinie aeronautyki utworzyła tzw. Panel Wysokich Prędkości (High Speed Panel), który wspólnie z przedstawicielami lotnictwa wojskowego (Army Air Forces – AAF) rozpoczął program mający na celu zbadanie możliwości pokonania bariery dźwięku. Bell X-1 podczas montowania aparatury pomiarowej, służącej do badania parametrów lotu Początkowo ograniczano się do badań w tunelach aerodynamicznych i rozważań teoretycznych, ale za sprawą Johna Stacka, inżyniera pracującego w Langley Research Center, latem 1944 roku zaczęto rozważać budowę eksperymentalnego samolotu, który miał pokonać barierę dźwięku. Już pod koniec listopada AAF rozpoczęła rozmowy z przedstawicielami zakładów lotniczych Bell Aircraft i McDonnell Aircraft na temat budowy maszyny. Ostatecznie 16 marca 1945 roku firma Bell podpisała kontrakt z NACA i AAF o wartości 4,27 mln dolarów (współcześnie około 56,3 mln dolarów), w ramach którego miała zbudować w ciągu zaledwie roku 3 eksperymentalne samoloty. Program początkowo otrzymał oznaczenie MX-524, później zmienione na MX-653, a samoloty określano jako XS-1 (później X-1). Bell X-1 Bell X-1 Pracami nad nowym samolotem kierował Robert J. Woods, a w skład jego zespołu wchodzili Paul Emmons, Benson Hamlin, Roy Sandstrom i Stanley Smith. Konstruktorzy uznali, że maszyna musi być skonstruowana jak „pocisk z skrzydłami”. W związku z tym kadłub o długości 9,5 m otrzymał stożkowy, ostro zakończony dziób, z niewystającym kokpitem i bardzo cienkie skrzydła o rozpiętości 8,5 m. B-50 Superfortress wykorzystywany podczas prób Bell X-1, pierwszego samolotu który przekroczył barierę dźwięku Napęd stanowił silnik rakietowy Reaction Motors XLR-11-RM3, zasilany ciekłym paliwem starczającym na zaledwie kilkuminutowy lot. X-1 nie posiadał przepustnicy, a prędkość zwiększano poprzez odpalanie kolejnych komór spalania. Chociaż X-1 był w stanie samodzielnie wystartować, podczas prób był zawsze wynoszony w powietrze przez specjalnie zmodyfikowany bombowiec B-29 (JTB-29A), a później B-50 (EB-50A. Pierwsza prezentacja maszyny odbyła się w już w grudniu 1945 roku, a pierwszy lot bez napędu miał miejsce 25 stycznia 1946 roku. Od października próby kontynuowano w bazie Muroc Dry Lake, znanej obecnie jako Edwards Air Force Base. Brali w nich udział zarówno piloci testowi Bella jak i AAF. Bell X-1 i jego nosiciel – B-29 Pierwszy lot silnikowy X-1 miał miejsce 9 grudnia 1946 roku. Za sterami zasiadł wówczas Chalmers H. „Slick” Goodlin. W czasie tego i kilku kolejnych lotów utrzymywano prędkość do 0,8 Ma. Na podstawie zdobytych w ich trakcie wniosków przebudowano jeden z prototypów X-1 – zamontowano nowe cieńsze skrzydła i statecznik poziomy 6 sierpnia 1947 roku do grona pilotów testowych latających na X-1 dołączył Chuck Yeager, młody weteran II wojny światowej. Już 29 sierpnia Yeager rozpędził X-1 do prędkości 0,85 Ma, co nie spodobało się jego przełożonym, obawiającym się utraty maszyny. Lot pozwolił jednak na zdobycie dodatkowej, jak się później okazało bardzo przydatnej wiedzy. Bell X-1 sfotografowany w 1948 roku Chuck Yeager – właściwie Charles Elwood „Chuck” Yeager, amerykański pilot wojskowy, urodzony 13 lutego 1923 roku. W trakcie II wojny światowej zestrzelił 11,5 maszyn wroga, w tym jeden odrzutowiec Me 262. Po wojnie został pilotem oblatywaczem i ustanowił kilka rekordów prędkości i wysokości lotu. Zmarł 7 grudnia 2020 roku w wieku 97 lat. Chuck Yeager i jego Bell X-1 Przy większych prędkość zaczęły pojawiać się wibracje, blokujące ster wysokości. Konstruktorzy Bella postanowili więc przebudować stateczniki poziome – zamiast lotek zastosowano całe ruchome stateczniki poziome. Prace zakończono na początku października, a pierwszy lot zaplanowano na 14 października 1947 roku. Na życzenie Yeagera, na samolocie namalowano napis „Glamorous Glennis”. Yeager nie miał przekraczać bariery dźwięku, ale w trakcie lotu po osiągnięciu prędkości około 0,95 Ma maszyna dosłownie wystrzeliła w powietrze. Obserwatorzy na ziemi usłyszeli huk (tzw. grom dźwiękowy), a X-1 pokonawszy barierę dźwięku rozpędził się do prędkości 1,06 Ma (około 1100 km/h). Tym samym, 14 października 1947 roku Chuck Yeager jako pierwszy człowiek w historii pokonał barierę dźwięku, stając się najszybszym człowiekiem na ziemi. Chuck Yeager i jego Bell X-1 Nowa era w lotnictwie Lot Yeagera był wielkim sukcesem, który natychmiast… zatajono. Amerykanie obawiali się, że informacja o pokonaniu bariery dźwięku, a zwłaszcza o ruchomych statecznikach poziomych pozwoli np. Rosjanom, na zbudowanie samolotu o podobnych parametrach. Szybko okazało się jednak, że zarówno w Wielkiej Brytanii jak i Rosji prowadzone prace również doprowadziły do zbudowania samolotów naddźwiękowych, niezależnie od amerykańskich wyników. Ostatecznie informacja o pokonaniu bariery dźwięku przez Yeagera wyszła na światło dzienne 22 grudnia 1947 roku za sprawą Roberta B. Hotza, autora artykułu „Bell XS-1 makes supersonic flight”, który ukazał się w czasopiśmie Aviation Week. Co ciekawe, informacja o zastosowaniu ruchomych stateczników poziomych nie wyszła na światło dzienne. Bell X-1 podczas zrzutu z nosiciela Boeinga EB-50A Superfortress Pokonanie bariery dźwięku było przełomowym momentem w historii lotnictwa. W ciągu zaledwie kilku lat najwięksi producenci samolotów na świecie zaczęli budować coraz szybsze samoloty, a loty naddźwiękowe przestały być problemem. Bezpośrednim efektem pokonania bariery dźwięku było zbudowanie najszybszego samolotu w historii (SR-71 Blackbird) oraz wysłanie człowieka w kosmos. Wejście do X-1 nie było proste Bell X-1 i jego nosiciel – B-29 Bell X-1 Chuck Yeager wewnątrz swojego Bell X-1
Translations in context of "przekroczyły barierę 100" in Polish-English from Reverso Context: Innowacje spowodowały, że samochody szybko przekroczyły barierę 100 mph (160 km/h), jednakże z powodu faktu, że wyścigi odbywały się na otwartych trasach, zostało to okupione śmiertelnymi ofiarami wśród kierowców jak i widzów.
AutoryzacjaResetuj hasło
To Tupolew Tu-144, pierwszy na świecie samolot pasażerski, który przekroczył barierę dźwięku. Pojawienie się na lotnisku białego kolosa wywołało sensację. REKLAMA
“Słyszeliście ten wybuch?”, “Co się dzieje w Paryżu?” – w przeciągu kilku minut Twitter został zalany wpisami zaniepokojonych paryżan. O słyszanej w stolicy Francji eksplozji napisała także agencja Reutera, powołując się na świadków. Policja po chwili uspokoiła: To samolot przekroczył nad Paryżem barierę dźwięku. Artykuł pochodzi z tej strony.
Übersetzung im Kontext von „który przekroczył barierę“ in Polnisch-Deutsch von Reverso Context: Właściwe połączenie przeszłości i teraźniejszości z największych grup, zespołów i artystów, który przekroczył barierę czasu.
Oj, rozpoczęło się wcześnie, bo już w 1505 roku Leonardo da Vinci w Kodeksie lotu ptasiego sformułował zasady lotu. 9 października 1890 roku samolot "Eole" francuskiego inżyniera, pioniera awiacji Clémenta Adera wykonał skok długości 50 metrów. Jednak pamiętna data w lotnictwie, i zarazem data pierwszego prawidłowego lotu samolotem, to 17 grudnia 1903 roku, kiedy to dwaj Amerykanie, bracia Wright wykonali serię udanych lotów, pierwszym na świecie poprawnie latającym samolotem Flyer, własnej konstrukcji. 5 października 1905 roku, Wilbur Wright (startując przy pomocy katapulty z Huffman Prairie) odbył lot który trwał już 39 minut, pokonując przy tym ponad 24 mile. Pokazom tym asystowali sąsiedzi i miejscowa prasa. Równolegle do osiągnięć braci Wright, nastąpił gwałtowny rozwój lotnictwa francuskiego, co dało początek rozwojowi lotnictwa na świecie. 25 lipca 1909 roku, Francuz Louis Blériot przeleciał kanał La Manche z Francji do Anglii. Kolejne lata to wybuch I wojny światowej, która zawsze pociąga za sobą rozwój techniczny. Tak było i tym razem - szybki rozwój techniki nie ominął i lotnictwa. Powstawało coraz więcej doskonalszych samolotów dla potrzeb wojska, najpierw samolotów zwiadowczych, później także i myśliwców. Po tak przyspieszonym rozwoju, 5 lutego 1919 roku otwarto pierwszą w Niemczech komunikacyjną linię lotniczą, co dało początek komunikacji pasażerskiej w Europie. 14 czerwca 1919 roku Anglicy John Alcock i Artur Whitten Brown dokonali pierwszego przelotu samolotem nad Atlantykiem Północnym. 9 maja 1926 roku, to pierwszy lot w bardzo niesprzyjających warunkach atmosferycznych, a mianowicie w okolicach Bieguna Północnego. 20 maja 1927 roku to pamiętny samotny przelot nad Atlantykiem Amerykanina Charles Lindbergha, który przeleciał tym samym pierwszy raz trasę z Nowego Yorku do Paryża. 23 czerwca 1931 roku to rozpoczęcie 8 dniowego lotu Amerykanina Wileya Posta dookoła świata. 18 czerwca 1937 roku Walery Czkalow (ZSRR) rozpoczął dwudniowy lot, przelatując nad Biegunem Północnym, lecąc z Moskwy do Portland w USA. Tuż przed wybuchem II wojny światowej, 2 sierpnia 1939 roku w Niemczech oblatano pierwszy samolot odrzutowy Heinkel He-178. Znów kolejna wojna światowa, i znów rozwój techniki lotniczej okupionej wieloma tysiącami istnień. Po wojnie, w roku 1945, otwarto pierwszą transatlantycką linię lotniczą z Wielkiej Brytanii do USA, co jest zarazem początkiem regularnej transatlantyckiej komunikacji lotniczej. Współczesne samoloty w niczym nie przypominają swoich przodków. Są niewidzialne dla radarów, z łatwością przekraczają barierę dźwięku. Marzec 2004 roku przyniósł, po 50 latach badań i około 230 milionów dolarów wydanych na ten cel, ogromny sukces. Niepozorny, zaledwie czterometrowy, bezzałogowy samolot odrzutowy X-43A z eksperymentalnym silnikiem (wykorzystującym tlen z atmosfery), pobił rekord szybkości. Podczas lotu nad Pacyfikiem osiągnął prędkość 7700 km/godz, czyli ponad 7 machów - aż siedem razy szybciej od prędkości dźwięku. Samolot nie wystartował sam. Najpierw w powietrze wzbił się bombowiec B-52 z podczepioną rakietą Pegasus. Dopiero do niej przymocowany był X-43A, nazywany HyperX. Na wysokości 12 tysięcy metrów rakieta odłączyła się od bombowca, a na 30 tysiącach - odrzutowiec od rakiety Ciekawostka: Jeszcze na początku XX wieku panowała opinia, że samolot do niczego się nie przyda. W roku 1907, brytyjski minister wojny Richard Burdon Haldane powiedział: "aeroplan nigdy nie będzie latał". Z kolei Ferdinand Foch, który był marszałkiem Francji, Polski i Wielkiej Brytanii powiedział kiedyś: "samoloty to ciekawe zabawki, ale są bezwartościowe dla celów wojskowych". Zobacz do jakiej perfekcji w pilotażu samolotów dochodzą niektórzy: Szczegóły Poprawiono: 24 listopad 2020 Odsłony: 31666 Strony z galeriami Znaki drogowe | Karta rowerowa | Karta rowerowa - to proste | Wiersze miłosne | 1000 pytań
. 3iqbskh5rx.pages.dev/3893iqbskh5rx.pages.dev/763iqbskh5rx.pages.dev/4073iqbskh5rx.pages.dev/3993iqbskh5rx.pages.dev/2683iqbskh5rx.pages.dev/6413iqbskh5rx.pages.dev/2573iqbskh5rx.pages.dev/6163iqbskh5rx.pages.dev/9123iqbskh5rx.pages.dev/1763iqbskh5rx.pages.dev/9653iqbskh5rx.pages.dev/3393iqbskh5rx.pages.dev/43iqbskh5rx.pages.dev/9163iqbskh5rx.pages.dev/415
samolot przekroczył barierę dźwięku 2022